A.S. i wszystkim Przyjaciołom, którzy mnie porzucili...
Wszelkie nasze doświadczenia świata są w końcu formami naszego oswajania się ze światem.
Hans-Georg Gadamer [1]
Pisanie ma w sobie coś z ekshibicjonizmu, gdyż dzieląc się z innymi swoimi przemyśleniami obnażamy się i wystawiamy na ciosy. Każdy, kto zdecyduje się wyjść z cienia milczenia i zabrać głos, musi liczyć się z tym, że inni będą go bacznie obserwować, łapać za słowa i tropić potknięcia.
Ludzie ważą słowa, a Ja za pomocą słów sonduję rzeczywistość. Przypominam ślepca, który wyciąga przed siebie laskę i próbuje wybadać nieznany grunt zanim postawi na nim stopę. Pisanie czasem jest jak stąpanie po szkle, bo zagłębianie się w siebie boli. Niektórzy twierdzą, że słowa są tylko pustymi znakami – zasłonami dla myśli. Mowa jednak jest nierozerwalnie związana z człowiekiem. Wypowiedziane słowo żyje i wędruje przez świat, niosąc na sobie piętno tego, który je wypowiedział. Jakie są słowa, które wypowiadamy? Świecą Prawdą, czy połyskują Fałszem? Promieniują serdecznością i życzliwością, czy też całe przeżarte są rdzą kłamstwa, pokryte śluzem obłudy i lukrem błazeńskiej ogłady? Jestem w słowach, które wypowiadam, a może tylko ukrywam się za słowami? Kim jestem?
NOSCE TE IPSUM! Poznaj samego siebie! Te słowa przyświecają mi podczas moich wędrówek przez Krainę Sztuki...
Wszelkie nasze doświadczenia świata są w końcu formami naszego oswajania się ze światem.
Hans-Georg Gadamer [1]
Pisanie ma w sobie coś z ekshibicjonizmu, gdyż dzieląc się z innymi swoimi przemyśleniami obnażamy się i wystawiamy na ciosy. Każdy, kto zdecyduje się wyjść z cienia milczenia i zabrać głos, musi liczyć się z tym, że inni będą go bacznie obserwować, łapać za słowa i tropić potknięcia.
Dlaczego zatem postanowiłam wymienić złoto milczenia na
srebro mowy? Dlaczego
staję naga wobec świata i rzucam przed siebie kłębek splątanych myśli, wystawiając
się na kpiny, pogardę i szyderstwa oraz prowokując do oskarżeń o dyletantyzm, ignorancję,
egzaltację i megalomanię? Czy szukam poklasku i uznania, by za wszelką cenę
zaistnieć oraz uciec przed samotnością, która drąży każdego człowieka, a może chcę tylko błysnąć swoją rzekomo
wyjątkową wrażliwością, wynosząc się tym samym ponad szary tłum zabieganych
zjadaczy chleba, dla których sztuka jest rajskim ptakiem, mitycznym jednorożcem
i fanaberią?
Nic
z tych rzeczy. Sztuka jest po prostu dla mnie jednym ze sposobów
poznawania świata i siebie, jest błądzeniem w labiryncie sensów, jest
podążaniem
za wewnętrznym głosem, który każe odważnie iść w nieprzeniknioną
ciemność Nieznanego i pomimo upadków nie ustawać. Odkrywane przeze mnie
prawdy nie są uniwersalne i niepodważalne, ale są prawdziwe i ważne dla
mnie,
bo je odkryłam, bo pozwoliły mi lepiej zrozumieć siebie i otaczającą
mnie
rzeczywistość. Zapisując swoje wrażenia i przemyślenia staram się
dotrzeć do
źródła znaczeń (do pierwotnego sensu), usiłuję zatem, jak ujął to obrazowo jeden z dwudziestowiecznych malarzy, pochwycić i "pokazać prawdę zaskoczoną w głębi studni" [2].
Zapewne szukam czegoś, co nie istnieje, co jest – zdaniem
niektórych – taką samą iluzją (martwą ideą) jak
Dobro, Miłość, Przyjaźń, ale nie mogę zrezygnować z tych poszukiwań,
gdyż
nadają życiu sens, gdyż sprawiają, że idę śmiało przed siebie, chociaż
wokół
panuje mrok a szlak rozwidlił się na kręte ścieżki
relatywizmu i otaczają mnie zewsząd ludzie [3], ale nie ma przy
mnie
ani
jednego Człowieka i nie ma też Boga. Wciąż idę... Upadam i podnoszę się,
ale idę, bo
wiara w absolutne Dobro, Miłość i Przyjaźń jest silniejsza od
zwątpienia. Nie można żyć, gdy się już w nic nie wierzy, gdy ma się w
sercu tylko pustkę.
Wobec
dzieła sztuki zawsze stajemy w prawdzie, bez masek.
Dzieło sztuki jest lustrem naszej duszy – krzywym zwierciadłem, które
skupia w sobie i wyolbrzymia wszystkie nasze tęsknoty i lęki. Nie każdy
ma odwagę spoglądać w
bezdenną czeluść swojego "ja". Nie każdy potrafi przełknąć gorzką prawdę o
sobie.
Czy dlatego sztuka wielu przeraża? Czy dlatego wzdragają się przed
przekroczeniem granicy, która oddziela realne od wyobrażonego, jawę od
snu,
świadomość od nieświadomości?
Ludzie ważą słowa, a Ja za pomocą słów sonduję rzeczywistość. Przypominam ślepca, który wyciąga przed siebie laskę i próbuje wybadać nieznany grunt zanim postawi na nim stopę. Pisanie czasem jest jak stąpanie po szkle, bo zagłębianie się w siebie boli. Niektórzy twierdzą, że słowa są tylko pustymi znakami – zasłonami dla myśli. Mowa jednak jest nierozerwalnie związana z człowiekiem. Wypowiedziane słowo żyje i wędruje przez świat, niosąc na sobie piętno tego, który je wypowiedział. Jakie są słowa, które wypowiadamy? Świecą Prawdą, czy połyskują Fałszem? Promieniują serdecznością i życzliwością, czy też całe przeżarte są rdzą kłamstwa, pokryte śluzem obłudy i lukrem błazeńskiej ogłady? Jestem w słowach, które wypowiadam, a może tylko ukrywam się za słowami? Kim jestem?
NOSCE TE IPSUM! Poznaj samego siebie! Te słowa przyświecają mi podczas moich wędrówek przez Krainę Sztuki...
Joanna Turek - periegeta z Wyspy Muz
[1] H.- G. Gadamer, Rozum, słowo, dzieje, Warszawa 2000, s.151.
[2]
Autorem przytoczonych słów jest Pablo Picasso. Cytat pochodzi ze ścieżki dźwiękowej filmu "Le Mystère Picasso" (Tajemnica
sztuki Picassa) w reżyserii Henri-Georgesa Clouzot.
[3] Ludzie jako istoty stadne nie są wolni. Czy to oznacza, że Wolność nie jest w ogóle możliwa i zawsze jesteśmy skazani na grzęźnięcie w kompromisy, czy też, że nie mamy odwagi lub siły walczyć o Wolność? Wolność to męstwo stanięcia w Prawdzie i umiejętność wzięcia odpowiedzialności za swoje słowa i czyny. Dlatego rację ma Unamuno kiedy mówi: Każdy człowiek jest wart więcej niż cała ludzkość. Wszak ślepe podążanie za stadem prowadzi do wyrzeczenia się człowieczeństwa.
[3] Ludzie jako istoty stadne nie są wolni. Czy to oznacza, że Wolność nie jest w ogóle możliwa i zawsze jesteśmy skazani na grzęźnięcie w kompromisy, czy też, że nie mamy odwagi lub siły walczyć o Wolność? Wolność to męstwo stanięcia w Prawdzie i umiejętność wzięcia odpowiedzialności za swoje słowa i czyny. Dlatego rację ma Unamuno kiedy mówi: Każdy człowiek jest wart więcej niż cała ludzkość. Wszak ślepe podążanie za stadem prowadzi do wyrzeczenia się człowieczeństwa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz